Temat postu:
dobra już się nie napinaj, kol. (chyba Stępień) rozpoczął całe zamieszanie w końcówce bo wypchnął naszego zawodnika na słupek. Co do meczu 3 gole straciliśmy po fatalnych błędach, chociaż druga połowa wyglądała znacznie lepiej niż pierwsza, w ogóle cieszę się, że zebrałem nawet 12 ludzi na mecz, którego termin próbowałem "zaklepać" 2 tygodnie temu na niedziele, z tego względu, że wiedzieliśmy, że będą kłopoty ze składem, no ale z nie wiadomo-wiadomych względów odbył się w sobotę. Sędziowanie w porządku, chociaż jak to już ktoś napisał na tym forum, pozwolę sobie powtórzyć - jak na sędziego z papierami powinno się wymagać więcej. No nic trudno, brakowało nam szczęścia (żeby nie powiedzieć "jak zawsze") i konsekwencji w grze. Gratulacje wygranej i przypieczętowania mistrzostwa. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy